Athelas - Królewskie Ziele

Półsmok momentalnie zareagował, przyzywając kamienną ścianę tuż przed kapłanem. W momencie zderzenia się ze ścianą, teleportował się tuż za nim, dobywając broni. Ostrze kosy przystawił do łydek Eldred ...

- To ten pijany kapłan? - zapytał Sado Dragosaniego w smoczym, zapalając skręta - słyszałem, że tacy klerzy mają dużo kasy... nosi może coś przy sobie? Moja sakiewka jest coraz lżejsza... - westchnął, ...

- Czy ja wyglądam na kogoś, kto pada po pierwszej strzale? Nie obmacuj mnie więcej. Sukinsyny... - skrzywił się Sado, wyrywając strzałę - nie ma co się nawet dla was przemieniać.
Trójka orków rzucił ...

- Ej... czekajcie. Może mają przy sobie coś wartościowego. - powiedział Sado, zeskakując z konia. - przydałoby się ich przeszukać.

- Phi - żachnął się z uśmiechem Sado - gdybyś mnie wkurzył twoja smocza pyta... znaczy się głowa, leżałaby już na ziemi...

- Zamknij się, idioto. To że dorobiłem całkiem sporej sakiewki przez ostatnie sto lat, nie znaczy że przytyłem! Wiesz ile można schudnąć podczas conocnych igra... ćwiczeń?! - Sado skończył i zakaszlał ...

- Eh... mógłbym trochę polatać, ale w każdym razie, dziękuję. Przyda się - powiedziawszy to, Sado wskoczył na siodło. Siedząc, wyjął skręta i zapalił. Nie przepadał za jazdą konną... była nudna.

Półsmok ziewnął przeraźliwie. Spało mu się bardzo dobrze. Warta mu się znudziła, więc zasnął szybko, wcześniej zjadłszy całe mięso.
- Kyaa... daleko jeszcze do tego artefaktu?

- Ja tam mogę powartować póki mięso jeszcze ciepłe - uśmiechnął się Sado, macając po pochwie od miecza.

Skąd jestem? - zapytał ze zdziwieniem Sado - to było cholernie dawno temu... mhm - półsmok się zamyślił, wplatając dłoń we włosy - Drago, pamiętasz może skąd pochodzę?

Sado skończywszy jeść zapalił skręta. Zaciągnął się parę razy i zapytał się:
- A te artefakty... można coś z nich zarobić?

- mhmh! - odrzekł Sado, zdejmując dziwną laskę i kładąc ją obok na ziemi. Zajadał się mięsem.
- Tak właściwie... to co tutaj robicie?

Sado wykrzywił się w uśmiechu, zamykając ludzkie oko.
- Racja... jednemu natura dała ładny wygląd, a drugiemu krzepę, mądrość, inteligencję i... mhm mhm - chrząknął Półsmok porozumiewawczo, po czym ...

- Ehh... no dobra, jeśli będzie żarcie to idę. - westchnął półsmok i wyciągnął skręta. Zapalił go, po czym zaciągnął się i wypuścił dym z ust.

- To co zawsze... pieniądze. Ehh... z ostatniego miasta zostałem wyrzucony za pobicie radnego i "zgwałcenie" jego żony... sama dziwka chciała! Nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Zjadłbym ...

- Czyli to co zawsze... jest tu coś do zarobienia? Błąkam się po okolicy już tydzień i nie mogę znaleźć pracy. Powoli kończy mi się żarcie

- Oh! Więc to ty... czułem kogoś znajomego, ale nie podejrzewałem, że znajdę tu ciebie. - odpowiedział niski głos, dobiegający z krzaków. Po chwili ludzka postać wyszła z nich, patrząc na Dragosaniego ...

Imię: Sado
Rasa: Pół-smok
Klasa: Zaklinacz Wojownik
Charakter: Chaotyczny Neutralny
Bóstwo: brak
Historia: Nie opowiada o sobie zbyt dużo, jednak wiadomo, że urodził się jako pół-smok z wadą gene ...