Athelas - Królewskie Ziele

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Komnata Saptietha
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Athelas - Królewskie Ziele Strona Główna -> Minas Morgul
Autor Wiadomość
Saptieth
Odnowiony



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mróźnej Północy...

PostWysłany: Śro 21:42, 23 Sty 2008    Temat postu: Komnata Saptietha

Wchodzisz do komnaty pogrążonej w mroku. W kilku miejscach palą sie czarne świece, bardziej po to by dodać odrobiny złowrogiej atmosfery, niż by oświetlić pomieszczenie. Gdy Twoje oczy z trudem przyzwyczajają się do ciemności dostrzegasz na ścianach różne obrazy, przedstawiające ludzi podczas tortur, ciała nabite na pale lub portrety osobników o mrocznym spojrzeniu. Oglądając dzieła czujesz na karku charakterystyczne mrowienie i zdajesz sobie sprawę ze ktoś Cię obserwuje. Odwracasz się i zauważasz ciemną postać siedzącą wygodnie w fotelu. Istota piję coś z pucharu, którego srebrne ścianki odbijają płomienie świec. Nagle słyszysz głos. Tak zimny że mrozi Twoje serce. Zupełnie jakby tysiąc lodowatych igieł wbijało sie w Twe ciało.
- Cóż to? Kolejna ofiara?



Informacje ogólne:
Kolor oczu: szary
Kolor włosów: czarne
Kolor skóry: blady
Wzrost: 180 cm.
Wiek: ok. 3000 lat

Historia Saptietha:
Pytasz mnie o historię? Przytoczę ci jedna z mojego długiego życia. TO było tak...

Postać w jasnym płaszczu z kapturem przemykała się od jednego cienia do drugiego. Chodzenie nocą po biednych dzielnicach Umbar, nie było rozsądne. Przynajmniej dla zwykłych ludzi. Lecz owej postaci daleko do normalności. Zakapturzony osobnik nie zwracał najmniejszej uwagi na wszechobecnych żebraków. Al-minah, mistrz gildii asasynów i jego zwierzchnik wezwał go. Zaś dzielnica biedoty byłą najkrótsza drogą do siedziby gildii. W końcu zabójca minął bramę do bogatszych ulic. Strażnicy przy niej przyglądali mu się podejrzliwie, lecz nie zaczepili go. Jednak nie byli tacy głupi na jakich wyglądali. Asasyn dotarł do siedziby swojej gildii. Dwóch gwardzistów przy drzwiach, bez słowa wpuściło go do domu. Osobnik niemal biegł ciemnymi korytarzami, by wkroczyć w końcu do wielkiej i oświetlonej sali. Po przekroczeniu progu ściągnął kaptur, ukazując ciemne włosy i zimne, szaroniebieskie oczy.
- Wzywałeś mnie. - zaczął skrytobójca. Nie zadał pytania, lecz stwierdził fakt.
- Tak, Aldarinie. Mam dla Ciebie zadanie. - odparł mistrz.
- Kto ma zginąć?
- Pewien kupiec. Hassan Al-Hayat. Jest odpowiedzialny za korumpowanie władz Umbar. Nie jest nam to na rękę, więc ma zginąć. To masz jego rysopis i kilka informacji. - Al-minah podał podwładnemu zwój. Aldarin wziął go i bez słowa wyszedł.
Nazajutrz Hassan Al-Hayat, jak zwykle nadzorował przeładunek towarów w porcie. Było z nim dwóch strażników, więc czuł się bezpieczny. Postać w jasnym płaszczu przyglądała mu się z drugiego końca małego placu. Oczekiwała na odpowiedni moment. "Teraz" pomyślał asasyn. Zaczął zbliżać się do celu, przemykając między ludźmi i czasem ich odpychając. Będąc kilka metrów od ofiary przyspieszył i wyciągnął sztylet. Rzucił nim w jednego strażnika. Trafił, jak zawszę zresztą. Następnie wyciągnął drugi sztylet i unikając wpierw ataku drugiego strażnika, zabił go. Po tym wyskoczył w powietrze i wysunął kolejne ostrze, tym razem z rękawa. Spadł na kupca wbijając sztylet w jego szyję. Upadł z ciałem i schował ostrze do rękawa. Wstał i słysząc odgłosy cywilów alarmujących straż miejską uciekł w gęste zaułki miasta. Zniknął, jak zawsze, by wkrótce powrócić i skrócić życie innego celu.


Dziwisz się że mistrz nie nazwał mnie po imieniu? Cóż, przez wieki miałem wiele imion...

Ekwipunek:
- Nieco złotych monet
- Wysuwane ostrze chowane w rękawie
- Dwa stalowe sejmitary z domieszka srebra
- Kilka sztyletów
- Skórzana zbroja z wizerunkiem Białego Drzewa
- Czarny płaszcz
- Srebrny sygnet z symbolem pająka
- Czarny medalion w kształcie pantery szykującej sie do ataku

Wygląd:



Ostatnio zmieniony przez Saptieth dnia Wto 22:30, 20 Maj 2008, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathlin
Wielki Książę Piekła



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Har`oloth
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:49, 10 Lut 2008    Temat postu:

Drowka weszła do komnaty, rozejrzała sie dyskretnie - Hmm... ciekawie tu, prawie jak w Har`oloth - powiedziała z usmiechem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saptieth
Odnowiony



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mróźnej Północy...

PostWysłany: Nie 19:53, 10 Lut 2008    Temat postu:

- Nie lubię gdy w mieszkaniu lub komnacie jest zbyt jasno. - rzekł wampir. Podszedł do barku i wyciągnął zeń butelkę wina i dwa srebrne kielichy.
- Usiądź - wskazał na fotel i otworzył butelkę. Nalał wina i podał kielich drowce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathlin
Wielki Książę Piekła



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Har`oloth
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:56, 10 Lut 2008    Temat postu:

Drowka napiła sie małego łyka - Mmmm... naprawdę dobre - powiedziała - Dawno już jesteś tu? Bo ostatnio długo mnie nie było - zapytała siadając wygodniej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saptieth
Odnowiony



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mróźnej Północy...

PostWysłany: Nie 20:02, 10 Lut 2008    Temat postu:

- Będą jakieś trzy tygodnie. - odparł wampir nalewając sobie wina. - Do tej pory było dość nudno. Ale teraz przynajmniej mam miłe towarzystwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathlin
Wielki Książę Piekła



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Har`oloth
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:05, 10 Lut 2008    Temat postu:

- Miłe? Haha... - zaśmiała sie drowka - A może robie sie miła? Ostatnio sama nie wiem co sie dzieję... - powiedziała patrząc na kieliszek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saptieth
Odnowiony



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mróźnej Północy...

PostWysłany: Nie 20:13, 10 Lut 2008    Temat postu:

- Jak dla mnie to odpowiada mi to jaka jesteś. - rzekł wampir. - Ale widzę, że coś Cię gnębi. O co chodzi?- spytał prawie ze troskliwie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathlin
Wielki Książę Piekła



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Har`oloth
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:21, 10 Lut 2008    Temat postu:

Drowka napiła sie jeszcze łyka - I tak ci nie powiem, zresztą to są tylko problemy w rodzinie - powiedziała
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saptieth
Odnowiony



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mróźnej Północy...

PostWysłany: Nie 20:28, 10 Lut 2008    Temat postu:

- No to trudno. Nie nalegam. - odparł wampir. - Problemy rodzinne... ostatnio miałem takowe trzy tysiące lat temu kiedy Ar... eee.. nieważne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathlin
Wielki Książę Piekła



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Har`oloth
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:31, 10 Lut 2008    Temat postu:

- Co nie ważne? Musi być ważne jeśli pamiętasz to przez 3000 lat - powiedziała drowka i wzięła łyka wina
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saptieth
Odnowiony



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mróźnej Północy...

PostWysłany: Nie 20:36, 10 Lut 2008    Temat postu:

- Ehh.. no dobra... Kiedy po przemianie wróciłem do Minas Tirith nie powiedział o tym co sie wydarzyło nikomu, z wyjątkiem mojej żony... Następnego dnia wydała mnie staży miejskiej. - powiedział Saptieth.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathlin
Wielki Książę Piekła



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Har`oloth
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:38, 10 Lut 2008    Temat postu:

- Och... nic nie boli bardziej niż zdrada ukochanej osoby, wiem coś o tym - powiedziała drowka, westchnęła lekko i dopiła wino
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saptieth
Odnowiony



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mróźnej Północy...

PostWysłany: Nie 20:41, 10 Lut 2008    Temat postu:

- Ktoś Cię zdradził? Musiał być prawdziwym głupcem skoro to zrobił. - odparł wampir.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathlin
Wielki Książę Piekła



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Har`oloth
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:47, 10 Lut 2008    Temat postu:

- E, nie ważne. To już jest nikt. I jest głupcem, ale jego strata - powiedziała drowka splatając ręce - Już raz mnie zostawił, tu sie spotkaliśmy znów. Razem wróciliśmy do Har`oloth i tam mnie już zostawił, na zawsze, ale ja miałam ważniejsze problemy na sobie -
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saptieth
Odnowiony



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mróźnej Północy...

PostWysłany: Nie 21:55, 10 Lut 2008    Temat postu:

- Nie będę wnikał jakie. Powiem tylko tyle, ze nie wiem jak drowy przetrwały tyle wieków, jeśli każdy wasz mężczyzna to taki idiota. Ale całe szczęście drowskie kobiety nadrabiają za mężczyzn. I uroda i inteligencją. - odparł wampir.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathlin
Wielki Książę Piekła



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Har`oloth
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:01, 10 Lut 2008    Temat postu:

- O, i wieloma innymi rzeczami. Drowami łatwo manipulować - powiedziała elfka wzruszając ramionami - U nas to przeciwieństwo tego co jest na powierzchni - powiedziała elfka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saptieth
Odnowiony



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mróźnej Północy...

PostWysłany: Nie 22:05, 10 Lut 2008    Temat postu:

- To pewnie musiał być dla Ciebie szok, jak wyszłaś i to zobaczyłaś. - mruknął wampir. - Jeszcze wina?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathlin
Wielki Książę Piekła



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Har`oloth
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:09, 10 Lut 2008    Temat postu:

- Chętnie - powiedziała drowka podstawiając kieliszek - To nie był szok. To było no... nie wiem jak to nazwać ale no... brzydziłam sie ludźmi. Patrzyłam z politowaniem na kobiety które dają sie tak traktować... Na początku zabijałam mężczyzn jak coś źle zrobili, ale uznałam że to nie ma sensu, bo oni są... inni - powiedziała
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saptieth
Odnowiony



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mróźnej Północy...

PostWysłany: Nie 22:13, 10 Lut 2008    Temat postu:

- Auć.. dobrze że ja staram się być dobry dla dam... Ale takie masowe zabijanie ludzi nie jest zbyt mądre. Przynajmniej według mnie. W końcu czymś muszę się odżywiać. - powiedział wampir nalewając wina do pucharów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathlin
Wielki Książę Piekła



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Har`oloth
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:15, 10 Lut 2008    Temat postu:

- No wiesz, nie rozumiałam ich, złościli mnie. Ale zrozumiałam że oni są tacy od wychowania i przestałam. Ale nadal łatwo mnie wyprowadzić z równowagi - powiedziała i napiła sie łyka - Chociaż ja jestem bardzo tolerancyjna -
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Athelas - Królewskie Ziele Strona Główna -> Minas Morgul Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin