Athelas - Królewskie Ziele

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Droga

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Athelas - Królewskie Ziele Strona Główna -> Sztuka
Autor Wiadomość
Administrator
Wybrany



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:44, 21 Lut 2008    Temat postu: Droga

Dzisiaj na fizyce wymyśliłem takie pseudo filozoficzne opowiadanko. Taka z tego sztuka jak z Jarka koszykarz ale chyba tu pasuje najbardziej. Ciekaw jestem waszej opinii Happy


Droga

Szedłem ścieżką już dosyć długo, co jakiś czas obracałem się i spoglądałem na przebytą drogę, nie była zachwycająca ale trudno, mam ją już za sobą. Denerwuje mnie ta ścieżka, czasem jest szeroka i wygodna, idzie się wtedy bardzo przyjemnie, często się uśmiecham choć nawet nie wiem dlaczego, podejrzewam jednak że to z powodu rzadkości tej sytuacji, przyzwyczajony jestem bowiem do powolnego i męczącego marszu po wertepach, wąską krętą ścieżynką, mocno kamienistą, niekiedynawet prowadzącą przez góry, istna masakra. Niestety jednak choć bardzo chcę nie mogę się zatrzymać, nie potrafię, jakaś zewnętrzna siła pcha mnie naprzód, a skoro pcha to mogłaby przynajmniej powiedzieć dokąd, ale skąd. Widoczność sięga ledwo kilku metrów, dalej drogę spowija mleczno biała mgła, potwornie gęsta. Co ciekawe za mną jej nie ma, chyba że bardzo daleko, u samego źródła. Co jeszcze ciekawsze, to fakt że nigdy nie udało mi się w ową mgłę wejść, mimo że jest tak blisko zawsze przesuwa się razem ze mną, sprawia to że czuję się jak osioł podążający za marchewką. Po bokach biegną inne ścieżki, raz szersze raz węższe, żadna nowość. Zdarza się że biegną bardzo blisko mojej, niektóre niemal się z nią zrównują, jest kilka takich ścieżek, na każdej inny człowiek, towarzyszą mi od lat i nie wyobrażam sobie sytuacji w której ich drogi skręciłyby nagle w mgłę. To bardzo przyjemne uczucie, sprawia że nie szukam rozpaczliwie końca tej przeklętej drogi, co więcej sprawia nawet że nie jest przeklęta. Nie tak dawno temu kiedy krajobraz wokół zaczął się zmieniać, ujrzałem mnóstwo nowych twarzy, wszystkie jednak zbliżyły się trochę po czym odeszły w ciemność. Prócz jednej. Była to twarz młodej kobiety, kiedy dostrzegłem ją na horyzoncie poczułem w głębi duszy że muszę zobaczyć ją z bliska, zaintrygowała mnie choć oczywiście nie wiedziałem dlaczego, ale to normalne, „dla Ciebie pytania, dla mnie odpowiedzi”, to zdanie brzmiało w moim umyśle za każdym razem gdy się nad czymś zastanawiałem. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu i jeszcze większej radości, jej ścieżka, nawiasem mówiąc wąska na pół metra, wyglądająca jakby jakiś demon niszczył ją regularnie, prowadziła w moim kierunku. Ruszyłem raźniej przed siebie a kiedy była już blisko zobaczyłem że idzie bardzo powoli, lekko utykając, trochę mnie to zmartwiło, ale pomachałem dłonią w jej kierunku i przywołując na twarzy uśmiech zapytałem jak się ma. Odpowiedziała mi jedynie słabym uśmiechem i przecięła moją ścieżkę, nie zatrzymała się jednak, nie skręciła jak się spodziewałem ale podążała dalej. Kiedy dotarła do mojego sąsiada, ku mojemu zdziwieniu, ale też jakiejś nikłej tłamszonej radości, wkroczyła na jego drogę i ruszyła razem z nim. Byłem zły, bardzo zły, a raczej chciałem być zły, chciałem złością zakryć smutek, zacząłem biec, prosto przed siebie, goniąc wciąż nieuchwytną mgłę. Biegłem długo, nie męczyłem się, przynajmniej w sensie fizycznym, bo mój umysł był bardzo zmęczony, chciałem w końcu skończyć z tą parszywą ścieżką, niewygodną, pełną bólu, rozpaczy i ciągłych zawodów. Przyspieszyłem. Byłem już tak rozkosznie blisko, czułem to każdą cząstką swojej udręczonej duszy, jeszcze tylko trochę i odzyskam spokój. Kiedy byłem już niemal u celu spojrzałem w bok, ujrzałem swojego drugiego sąsiada, mimo tego że biegłem bez chwili przerwy on wciąż trwał przy mnie, był tak daleko i jednocześnie niesamowicie wręcz blisko. Zwolniłem. Zmieniłem nieco tok myślenia, nie było to proste ale udało się, zrozumiałem że jeszcze nie czas, że i do mnie to przyjdzie, nie wiadomo kiedy ale wiadomo że przyjdzie. Kiedy to sobie uświadomiłem zwolniłem zupełnie, a to jeszcze przed chwilą dominujące uczucie bliskości końca odpłynęło, zastąpiła je radość, i przede wszystkim nadzieja. Od tego dnia żywiłem się głównie nadzieją, bo co zrozumiałem lata później, nic innego mi nie pozostało. Tą kobietę wciąż widzę na horyzoncie, cieszę się bo jest uśmiechnięta i wyprostowana, już nie utyka, ale idzie pewnym dostojnym krokiem, i choć to dla mnie dziwne, moim głównym źródłem radości jest właśnie jej szczęście.
Lata później szedłem dalej tą samą drogą. Zmieniło się wszystko prócz niej. Moje włosy przybrały siwą barwę, twarz pokryła się głębokimi zmarszczkami, dłonie upstrzone były plamami wątrobowymi, krajobraz również uległ zmianie, w zasięgu mojego wzroku nie było już nikogo, żadna ścieżka nie przecięła mej drogi, tylko daleko na horyzoncie majaczyły jeszcze jakieś zdeformowane umysłem starca cienie. Wokół trwała pustynia, nieprzyjazna i smutna. A ja wciąż żywiłem się jedynym pokarmem jaki był mi dany, nadzieją. Niestety im więcej czasu upływało tym bardziej bladła aż w końcu znikła zupełnie. Wtedy z całą stanowczością postanowiłem że nadszedł czas, szedłem tą drogą tyle długich lat, nieustępliwie prąc naprzód, cierpliwie czekając i nie zadając pytań. Nie doczekałem się. W chwili obecnej widziałem tylko jedno wyjście. Przyspieszyłem nieco ale nie musiałem biec, byłem wystarczająco blisko, wokół zaczęło się pojawiać wiele rozmaitych dróg z rozmaitymi ludźmi, widok zapomniany od bardzo długiego czasu, wszystkie zmierzały w tym samym kierunku co ja. Przez chwilę obserwowałem swoich nowych sąsiadów, dostrzegłem kobietę z zaciętą miną, powoli lecz stanowczo idącą naprzód, dalej dostrzegłem starca, był przerażony, kurczowo trzymał się głazu na swojej ścieżce z nadzieją że to go zatrzyma. Stary dureń. Nie istnieje nic takiego, a zresztą na co to komu. Z drugiej strony szła kobieta, niespełna 30 letnia, z małym dzieckiem na rękach, nie wiedziałem czy mu współczuć jak nakazywały mi wpojone normy moralne czy zazdrościć jak podpowiadało serce. To dziecko nigdy nie zazna cierpienia i smutku, na niczym się nie zawiedzie i niczego nie straci. Piękna perspektywa. A jednak, coś wewnątrz skierowało moją szwankującą pamięć na kobietę spotkaną przed laty, była szczęśliwa, a i tego to dziecko już nie zazna. To wspomnienie szybko jednak się rozwiało kiedy zobaczyłem że z mgły wyłoniły się czarne, spowite mrokiem góry, droga którą szedłem tyle czasu, jak i drogi wszystkich innych ludzi wokół nikneły w wejściu do kotliny wśród nich. Mimo że była tak blisko wciąż nie widziałem co skrywa, panowała tam ciemność, tak gęsta że mgła którą goniłem całe życie wydała mi się całkiem przejrzysta. Ale było coś jeszcze, rozkoszna cisza i spokój, słowem nie było nic. Przyspieszyłem, już tylko kilka metrów dzieliło mnie od ściany mroku, ludzie wokół oglądali się za siebie, wspominali początki drogi u jej kresu. Ja nie obróciłem się, nie miałem do czego, przed samym wejściem przywołałem w pamięci jej uśmiechniętą twarz i zrobiłem ostatni krok.

Koniec

Wszelkie podobieństwa do prawdziwych postaci i zdarzeń są tu przypadkowe Happy

Powiększyłem trochę czcionkę żeby się łatwiej czytało Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*schattenreich
Wybrany



Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:06, 21 Lut 2008    Temat postu:

Przypadkowe, ale jakże bliskie temu, co mi się gdzieś tam z głębi duszy wyrywa na wolność. Nadzieja. Hm. Widzę, że nie tylko ja do tego dorabiam pseudo - filozofie;)

Tak czy owak, rzecz ciekawa. Chwalę twórczość i zachęcam do rozwijania wątku Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marik
Adept



Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mysłowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:18, 09 Lis 2008    Temat postu:

Ciekawa tworczosc powiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Athelas - Królewskie Ziele Strona Główna -> Sztuka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin