Athelas - Królewskie Ziele

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Saptieth - "Zwój z Białego Miasta"
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Athelas - Królewskie Ziele Strona Główna -> Dział Wypraw
Autor Wiadomość
Saptieth
Odnowiony



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mróźnej Północy...

PostWysłany: Pią 17:22, 25 Sty 2008    Temat postu: Saptieth - "Zwój z Białego Miasta"

Wampir wyszedł ze swej komnaty, biorąc wcześniej broń, pancerz z wizerunkiem Białego Drzewa i trochę złota. Następnie wyszedł Minas Morgul i skierował się do stajni. Rzekł do opiekuna zwierząt.
- Potrzebuję konia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Wybrany



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:10, 25 Sty 2008    Temat postu:

Stary Ork spojrzał z niechęcią na przybysza Pewnie, może olifanta od razu. Konie kosztują, i to nie mało. Myślisz że tak prosto wyhodować konia w takich warunkach?

Ostatnio zmieniony przez Administrator dnia Pią 22:13, 25 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saptieth
Odnowiony



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mróźnej Północy...

PostWysłany: Pią 22:24, 25 Sty 2008    Temat postu:

Kąciki ust wampira zadrgały z lekką pogardą, po czym rzekł lodowatym głosem.
- Mam ważną misję od Czarnoksiężnika. Koń z pewnością przyśpieszy jej wykonanie, a jak wiesz Morgul nie luci czekać. Oczywiście mogę iść pieszo, ale wtedy podczas meldowania o wykonaniu misji może wymsknąć mi się dlaczego przedłużyło sie jej wykonanie, mimo tego iż śpieszyłem się jak tylko mogłem. Nazgul będzie chciał ukarać za to winnego. Więc jak będzie? - krwiopijca uśmiechnął się paskudnie, ukazując ostre kły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Wybrany



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:29, 25 Sty 2008    Temat postu:

Ork zmierzył człowieka z powątpieniem wzrokiem Morgul tak? zapytał A może to był Morgoth albo Manwe co? zaśmiał się chrapliwie Dobra powiedzmy 30 złotych, brzęczących monet i możesz jechać na misje zleconą nawet przez samego Eru.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saptieth
Odnowiony



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mróźnej Północy...

PostWysłany: Pią 22:34, 25 Sty 2008    Temat postu:

- Jestem zbyt łaskawy... - mruknął wampir i wygrzebał w sakiewce trzydzieści złoty monet.
- Mam tylko nadzieję że nie przyprowadzisz mi kobyły, która zdechnie po kilku stajach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Wybrany



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:56, 27 Sty 2008    Temat postu:

Usta orka wykrzywiły się w bezzębnym uśmiechu Jaśnie pan poczeka Powiedział przyjmując uniżony ton i wszedł do stajni. Po chwili wrócił prowadząc dużego, czarnego wierzchowca. Najlepszy i najszybszy koń w Minas Morgul na jakiego możesz liczyć, szybsze mają chyba tylko Nazgule. Jest nieco porywczy ale silna ręka go uspokoi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saptieth
Odnowiony



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mróźnej Północy...

PostWysłany: Pon 15:38, 28 Sty 2008    Temat postu:

- Rzeczywiście piękne zwierze. Jeździłem kiedyś na podobnym. Dawno temu... - wampir wsiadł na wierzchowca. - Jak się zwie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Wybrany



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:46, 28 Sty 2008    Temat postu:

Prawie zapomniałem mruknął Ork Nazywa się Antares. Uważaj na niego bo drugiego takiego nie dostaniesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saptieth
Odnowiony



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mróźnej Północy...

PostWysłany: Wto 15:49, 29 Sty 2008    Temat postu:

- Jak sobie życzysz. - odparł wampir i skłonił do ruszenia. Po chwili Antares z Saptiethem na grzbiecie pędził galopem w stronę bram Mordoru.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Wybrany



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:26, 29 Sty 2008    Temat postu:

Przy zamkniętej bramie Wampira zatrzymał przerośnięty Uruk-hai, zmierzył intruza wzrokiem i zapytał znudzonym tonem Kolejny z misją dla Czarnoksiężnika? Nie czekając na odpowiedź rzucił Glejt i możesz jechać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saptieth
Odnowiony



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mróźnej Północy...

PostWysłany: Śro 13:42, 30 Sty 2008    Temat postu:

- Proszę bardzo. - wampir pokazał dokument i gdy Uruk otworzył bramę, ruszył pośpiesznie na zachód.

Ostatnio zmieniony przez Saptieth dnia Śro 13:43, 30 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Wybrany



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:06, 02 Lut 2008    Temat postu:

Podróż przebiegała bez zakłóceń, wampir pędził na końskim grzbiecie przez puszcze zbliżając się powoli do Osgiliath. Słońce chyliło się ku zachodowi i cienie się wydłużyły. Oczywiście nocne ciemności i zmęczenie po całym dniu jazdy to żadna przeszkoda dla wampira, jednak koń był odmiennego zdania i zaczął powoli zwalniać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saptieth
Odnowiony



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mróźnej Północy...

PostWysłany: Sob 15:20, 02 Lut 2008    Temat postu:

Dziecię Nocy zatrzymało się na małej polance. Wampir zsiadł z konia i przywiązał go do pobliskiego drzewa, tak by zwierze mogło się paść.
- Pół godziny postoju. - mruknął do Antaresa. Następnie krwiopijca zaczął badać okolicę w poszukiwaniu źródła wody dal konia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Wybrany



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:02, 05 Lut 2008    Temat postu:

Niedaleko polanki pośród wysokiej trawy wije się wąski strumyk. W puszczy panowała cisza, przerywana jedynie nawoływaniem sów lub szumem drzew. Nagle Antares uniósł łeb i zastrzygł ostrzegawczo uszami, jednak po pełnej napięcia chwili powrócił do posiłku.

Ostatnio zmieniony przez Administrator dnia Wto 22:02, 05 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saptieth
Odnowiony



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mróźnej Północy...

PostWysłany: Śro 16:41, 06 Lut 2008    Temat postu:

Wampir odwiązał konia.
- Chodź, przyjacielu. - mruknął. Poprowadził go do strumienia. Wyczuwając napięcie zwierzęcia, krwiopijca pomasował je po karku.
- Mi też nie podoba się to miejsce. Zaraz ruszymy dalej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Wybrany



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:24, 08 Lut 2008    Temat postu:

Koń pochylił łeb i zaczął powoli pić wodę. Kiedy skończył parsknął i szarpnął głową w kierunku drogi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saptieth
Odnowiony



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mróźnej Północy...

PostWysłany: Sob 13:33, 09 Lut 2008    Temat postu:

Wampir rozejrzał się w tamtym kierunku.
- Dobra, Antares, ruszamy. Jednak zachowajmy ostrożność. Coś mi tu się nie podoba. - mruknął i wsiał na konia. Ruszył w drogę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Wybrany



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:49, 10 Lut 2008    Temat postu:

Dalsza część podróży przebiegła bez zakłóceń, przynajmniej do momentu gdy zobaczyłeś szeroką linię rzeki i dumne wieże Osgiliath. Wojna jeszcze oficjalnie się nie rozpoczęła więc most stał i przeprawa działała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saptieth
Odnowiony



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mróźnej Północy...

PostWysłany: Pon 13:35, 11 Lut 2008    Temat postu:

Wampir poprawił swój pancerz by lepiej było widać na nim symbol Białego Drzewa. Ruszył na koniu w stronę mostu nie kryjąc się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Wybrany



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:34, 11 Lut 2008    Temat postu:

Miasto wyglądało smętnie, niegdyś tętniąca życiem stolica Gondoru teraz niemal osada duchów. Za wyjątkiem biegających wszędzie wojowników i strażników ludzi było mało, każdy kto miał łeb na karku już dawno stąd uciekł, najczęściej do Minas Tirith, choć im dalej na zachód tym lepiej. Nikt nie zwraca na Ciebie szczególnej uwagi, choć ten antyczny pancerz musi budzić podejrzenia. Wjeżdżasz na główną drogę, do mostu już bardzo blisko, widzisz straże kontrolujące nielicznych podróżnych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Athelas - Królewskie Ziele Strona Główna -> Dział Wypraw Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin