Athelas - Królewskie Ziele

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Zabić Herszta bandytów- Zadanie AlterEgo
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Athelas - Królewskie Ziele Strona Główna -> Dział Wypraw
Autor Wiadomość
AlterEgo
Administrator



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z probówki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:41, 25 Sty 2008    Temat postu:

W wojowniku zagotowała się krew. Wyciągnął miecz, ustawił się odpowiednio i wyskoczył jak z procy. Pojawił się przy pierwszym Gondorczyku, ciął go od szyi aż po pas. Zrobił unik przed mieczem drugiego przeciwnika. "Szkoda, że nie mam tarczy" - pomyślał Easterling. Wojownik sparował uderzenie trzeciego miecza. Po udanym sparowaniu, odbił miecz oponenta na bok i wbił mu miecz prosto w serce. Wyciągając broń zamachnął się i przeciął szyję przeciwnika który zaszedł go od tyłu. W całej tej wrzawie, AlterEgo wmieszał się w resztę Gondorczyków gdyż był ubrany tak samo jak oni...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*schattenreich
Wybrany



Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:58, 25 Sty 2008    Temat postu:

W tym samym czasie, na skraju lasu, Isthron wraz ze swoją armią usłyszał krzyki i odgłosy walki.
-To AlterEgo! -krzyknął. -Gondorczycy go dopadli. Chwytać broń, i do ataku!

W ciągu kilku zaledwie chwil, cały oddział dotarł na miejsce. Zatrzymali się jednak, zdezorientowani. Bali się zaatakować, gdyż z powodu przebrania AlterEgo był nie do odróżnienia od reszty. Mogli tylko przypatrywać się walce.

Wkrótce jednak Isthron rozpoznał Easterlinga. Nakazując oddziałowi, aby nie mieszał się w walkę, a jedynie czuwał, sam ruszył w wir akcji. Szybkimi cięciami pozbawiał życia wrogów, w zdecydowanych ruchach nie było ani odrobiny zawahania. Cały strach i niepokój przestały go nękać. Liczyła się tylko walka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlterEgo
Administrator



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z probówki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 1:14, 25 Sty 2008    Temat postu:

Słysząc, że jego oddział go odnalazł. Zaryczał przerażająco. Kilku Gondorczyków się cofnęło. Tego potrzebował Easterling. Podbiegł do jednego z nich. Uderzył go z pięści, potem przebił mieczem na wylot. Tego który biegł na niego od prawej strony przerzucił przez plecy, gdy przeciwnik leżał na ziemi, AlterEgo podszedł do niego, spojrzał mu prosto w oczy i bez mrugnięcia okiem wbił w jego pierś miecz. Wyciągając bron z trupa zauważył uciekającego Gondorczyka. "Nie może nam uciec" - pomyślał wojownik. Zdesperowany rzucił mieczem który o dziwo wbił się w plecy przeciwnika. Kolejny wojownik zaskoczył nieco Easterlinga, uderzył go klinga w lewy bark który odrzucił AlterEgo nieco do tyłu. Rozwścieczony AlterEgo zdjął szybko hełm i wbił go w szyję Gondorczyka, gdy ten pluł krwią podszedł do niego i skręcił mu kark. Wyprostował się i zobaczył Isthrona który walczy z dwoma Gondorczykami. Zaczął biec, bardzo szybko. Skoczył na jednego z nich zwalając go z nóg. Podniósł z ziemi leżący miecz którym sparował uderzenie przeciwnika, uderzenie było tak sile, że aż broń wypadla z rąk Easterlinga, ten ratując się, kopnął oponenta w piszczel. Ten padając na ziemie również upóścił broń. Na tę chwilę czekał AlterEgo. Uderzył go z pięści w twarz, tak mocno, że aż coś chrupnęło. Wziął z ziemi miecz, podniósł się na nim i dobił Gondorczyka. Wstał i rozejrzał się po polu bitwy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*schattenreich
Wybrany



Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:49, 25 Sty 2008    Temat postu:

Widok prezentował się przerażająco, ale dla AlterEgo i Isthrona nie była to nowość.
-Dobra robota -rzekł Isthron. -Na szczęście poradziłeś sobie z nimi. Trzeba było jednak pozwolić, abyśmy wszyscy wyruszyli w tą gęstwinę. Mogłeś zginąć. Wszyscy byliśmy bardzo nieostrożni, nie zauważyliśmy wroga depczącego na po piętach. Tak więc armia Gondoru nam nie zagraża, ale gdzie są nasi zagubieni łucznicy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlterEgo
Administrator



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z probówki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:39, 26 Sty 2008    Temat postu:

- Śmierć już wiele razy zaglądała mi w oczy, zbyt wiele razy jak na mój wiek...
Po tych słowach zamilkł na chwilę. I rzekł:
- Teraz już się nie rozdzielamy, nie mam zielonego pojęcia gdzie są nasi kompani, musimy ich szukać. Nie możemy się zatrzymywać na popas. Mogli ich porwać Gondorscy zwiadowcy... Ruszajmy!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*schattenreich
Wybrany



Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:47, 26 Sty 2008    Temat postu:

Mając już serdecznie dość wypraw w nieznane, niebezpieczne tereny, Isthron westchnął i ruszył przed siebie. To ostatnia misja, na którą się zgodziłem, pomyślał. Oddział zaczął systematycznie przeszukiwać las. Ku uciesze wszystkich, Gondorczycy nie pojawili się, a dwójka łuczników szybko odnalazła się w pobliżu. Byli co prawda nieprzytomni, ale żyli.
-Teraz możemy śmiało wracać, wierząc, że nie spotka nas już nic niespodziewanego. Jeżeli pójdziemy szybko i ostrożnie, cała ta wyprawa zakończy się sukcesem -rzekł do swojego wojska Isthron, z wyraźną nadzieją w głosie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlterEgo
Administrator



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z probówki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:51, 29 Sty 2008    Temat postu:

- Musimy być nadal ostrożni, nigdy nie wiadomo co czai się w tym lesie...
Przeszedł się po placu boju i zebrał swój hełm oraz miecz wbity w martwego Gondorczyka... Ruszyli w drogę powrotną... Do ich tymczasowego domu... Do Minas Morgul...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*schattenreich
Wybrany



Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:23, 30 Sty 2008    Temat postu:

Droga przebiegała jednak bez zakłóceń. Nadmierna ostrożność powodowała, że cały oddział poruszał się wolniej, wszyscy byli dziwnie małomówni i znudzeni. Rzec by można, tęsknili za kolejną przygodą. Po którymś z kolei dniu wędrówki Isthron zaczął rozważać możliwość zaniechania środków ostrożności, które były zbędne i opóźniały marsz. Musiał jednak omówić tą kwestię z AlterEgo, w końcu to on tu teraz dowodził.

-Powybijaliśmy większość Gondorczyków, nic i nikt nie powinien nam już zagrażać. Dodatkowo, im szybciej dotrzemy do Minas Morgul, tym lepiej -przekonywał. Nie potrafił jednak nic wyczytać z kamiennej twarzy Easterlinga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlterEgo
Administrator



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z probówki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:33, 30 Sty 2008    Temat postu:

AlterEgo spojrzał na Isthrona i powiedział:
- Masz rację, ale nie możemy sobie pozwalać na brak ostrożności, niech 4 ludzi pójdzie przodem, w razie czego nas ostrzegą... Co Ty na to?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*schattenreich
Wybrany



Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:59, 01 Lut 2008    Temat postu:

Isthron zgodził się, pozornie bez wahania. Rozsądek mówił mu, że to bez znaczenia, jednak ciągle pamiętał, jak skończyło się poszukiwanie zaginionych łuczników. Nie chciał ponownie dopuścić do takiej sytuacji, ale chwilę wcześniej sam przekonywał, że Gondorczycy nie są zagrożeniem... Skąd więc taki niepokój?

Szli jednak dalej. Czas mijał, podróż przestała się dłużyć. Każda chwila zbliżała oddział do 'szczęśliwego zakończenia'. Jak się okazało, zakończenie to wcale nie chciało nadejść tak szybko i łatwo, jak powinno.

Burza. Jaka tam burza, lekki deszczyk i ledwie parę błysków. Dopiero wcale nie tak odległy dym i wystraszone twarze czterech łuczników sprawiły, że oddział wstrzymał marsz...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlterEgo
Administrator



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z probówki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:24, 02 Lut 2008    Temat postu:

- Boicie się zwykłej burzy? Po błyska się i przestanie. Jesteście Easterlingami a nie jakimiś chłopami! Wziąć się w garść i nie zwalniać. Im dłużej będziemy wracali do Minas Morgul to tym dłużej będziemy siedzieć w tym lesie...
Po tych słowach ruszył dalej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*schattenreich
Wybrany



Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:27, 02 Lut 2008    Temat postu:

Isthron zdenerwował się.
-AlterEgo, czy nie widzisz tego dymu? Coś się musiało stać, poza tym moi żołnierze nie mają w zwyczaju bać się burzy. Wiesz przecież, że to sami najlepsi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlterEgo
Administrator



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z probówki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:47, 05 Lut 2008    Temat postu:

Easterling też się zdenerwował i rzekł - Jeden z piorunów trafił w drzewo, stąd ten dym, można wysłać zwiadowce jeżeli lękacie się dymu... - powiedział a w jego głosie można było wyczuć nutkę ironii...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*schattenreich
Wybrany



Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:59, 05 Lut 2008    Temat postu:

-Jak chcesz, AlterEgo. Skoro uważasz, że ten niepokój moich wojowników jest zupełnie bezpodstawny, możemy iść dalej. W końcu Ty tu dowodzisz. żeby tylko potem nie okazało się, że żołnierze wystraszyli się czegoś więcej, niż zwykłego dymu.-powiedział Isthron ze złością.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlterEgo
Administrator



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z probówki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:26, 05 Lut 2008    Temat postu:

- Tak, uważam, że ten dym jest spowodowany burzą, zobaczycie, nie ma się czego obawiać... A jeśli nawet tam COŚ jest to pokażemy, że jesteśmy Easterlingami. Zwiększyć tempo, chce się już napić piwa w karczmie... - po tych słowach ruszył dziarskim krokiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*schattenreich
Wybrany



Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:37, 05 Lut 2008    Temat postu:

Isthron stanął jak wryty. Piwo w karczmie pomyślał, to faktycznie najważniejsza rzecz pod słońcem. Ciekawe, czy nadal będzie miał na nie ochotę, jeżeli stanie w obliczu zagrożenia. AlterEgo tracił szacunek, jakim darzył go Isthron ze swoim oddziałem. Szli jednak dalej, ale wbrew oczekiwaniom Easterlinga, wcale nie szybciej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlterEgo
Administrator



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z probówki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:25, 07 Lut 2008    Temat postu:

AlterEgo zły na swoich wojowników maszerował dalej. Raźnym krokiem, wzdłuż gościnca. Zastanawiając się czemu jego wojownicy tak bardzo obawiają się tego dymu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*schattenreich
Wybrany



Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:07, 09 Lut 2008    Temat postu:

Nie musiał jednak zastanawiać się długo. Nagle zobaczył dużą grupę uciekających istot wszelkiego rodzaju, oraz ogień. I to nie kilka iskierek, a ogromny pożar, który niemal odcinał dalszą drogę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlterEgo
Administrator



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z probówki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:09, 09 Lut 2008    Temat postu:

AlterEgo szpetnie zaklął i krzyknął:
- Odwrót! Musimy się wydostać z lasu bo inaczej zginiemy! - Po tych słowach zaczął biec oddalając się od ognia.


Ostatnio zmieniony przez AlterEgo dnia Sob 0:10, 09 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*schattenreich
Wybrany



Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:16, 09 Lut 2008    Temat postu:

Oddział zaczął uciekać. Gdy byli na tyle daleko, by móc choć na chwilę przystanąć, Isthron zaczął wypominać AlterEgo ignorancję.
-Tak, tak.. Dym to nic strasznego.. Nadal masz zamiar czym prędzej dostać się do karczmy, na piwo? Bo wydaje mi się, że teraz będziesz musiał wytężyć swoje zdolności, i jakimś cudem doprowadzić nas do Minas Morgul okrężną drogą..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Athelas - Królewskie Ziele Strona Główna -> Dział Wypraw Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin