Autor |
Wiadomość |
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:46, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Ależ wy pieprzycie. Czy to ważne kto lub co spowodowało wypadek? Nawet jak się dowiemy, niewiele to zmieni biorąc od uwagę że jesteśmy na jakimś końcu świata - zauważyła Elizabeth - Są dużo ważniejsze problemy. Między innymi nie mamy jedzenia, picia też za bardzo bo w morzu to raczej słonawa woda. Leków i bandaży też nie mamy, a za to od cholery rannych. O tym można by pomyśleć, a nie dyskutować o tym kto i po jaką cholerę nas zestrzelił - dodała.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:05, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Po pierwsze nie jesteśmy na końcu świata, tylko gdzieś na Atlantyku. - odparł Dorian. - Po drugie jedzenie i picie znajdziemy w dżungli. Jutro pójdę z kimś poszukać czegoś. Znam się trochę na przeżyciu w takich warunkach. Co do bandaży, myślę że na razie wystarcza jakieś podarte ubrania. Leków zaś poszukaj w bagażach. Pewnie kupę ludzi miło ze sobą jakieś tabletki przeciwbólowe czy inne cholerstwo.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:58, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
-Z tym końcem świata, to w przenośni było - powiedziała kobieta przewracając oczami - A tabletki przeciw bólowe już się skończyły, wbrew pozorom nie było tego wiele, większość uległa zniszczeniu. Jak bym miała ich pod dostatkiem to bym na ten temat nie narzekała. - dodała krzyżując ramiona na piersiach - Eh, zresztą nie ważne - dodała z goryczą spoglądając na morze.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:53, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Noc minęła. Nadszedł piękny poranek. To znaczy byłby piękny, gdyby nie zawodzenia rannych i umierających. Jednak kilku osób brakowało, co zauważyła Elizabeth, gdy doglądała poszkodowanych.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:39, 24 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Elizabeth usiadła zmęczona na piachu. Miała gdzieś przysięgę Hipokratesa i w wielkim poważaniu wszystkich obecnych tutaj rannych. Wyjęła papierosa i zapaliła, najbardziej bała się tego, że się skończą one i leki. Ci których brakowało, obchodzili ją tyle co zeszłoroczny śnieg. Wstała i zaczęła spacerować wzdłuż plaży, oddalając się od reszty rozbitków...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:15, 25 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Siedział nad brzegiem oceanu (a może morza) i gapił się bezmyślnie w linię horyzontu. Jego paranoiczny umysł podpowiadał mu, że zaraz przybędą tu Ci, co to strącili samolot, i będą chcieli ich wszystkich wybić, naciskając LH ("Nie wiesz? To Laser Holocaust").
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:22, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Gdy Elizabeth oddaliła się na kilkaset metrów dostrzegła ruch na skaju dżungli. Z początku myślała, że to któryś z rozbitków poszedł się odlać, ale ktoś wyszedł z gęstwin. Lub raczej coś. Istota wyglądała jak zgarbiony człowiek. Miała śmiertelnie blada skórę i włosy, również białe. Nosiła przepaskę biodrową. W ręku zaś dzierżyła włócznie z paskudnym ostrzem. Co ciekawe osobnik trzymał się cienia, jakby bezpośrednie światło, mogło go poparzyć. Bez ruchu obserwował kobietę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:26, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Elizabeth spojrzała na człowieka - Cóż, albinizm... w tym akurat nie potrafię ci pomóc - mruknęła do siebie patrząc na białą skórę i włosy. Rozłożyła ramiona na boki, usiłując pokazać człowiekowi że jest bezbronna i nic mu nie zrobi. Zastanawiała się co ma robić, ale uznała że woli nie wdawać się w bliższe kontakty z tubylcami i powoli zaczęła sie wycofywać do obozu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|