Athelas - Królewskie Ziele

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Krucjata Płonących Serc
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 56, 57, 58  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Athelas - Królewskie Ziele Strona Główna -> Twierdza Czarnego Serca
Autor Wiadomość
Kathlin
Wielki Książę Piekła



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Har`oloth
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:30, 10 Wrz 2008    Temat postu:

Oczy drowki rozszerzyły się ze strachu - Drow... to napewno nie zwiastuje niczego dobrego - powiedziała cicho, ale niestety już zostali zauważeni. Gobliny zerwały się do ucieczki, a drow spojrzał uważnie na Nereidę ktora wyglądała jak by miała zemdleć, obok stała otulona w ciemne futra drowka - O... Anastazja...Wszędzie rozpoznam te piękne oczy - powiedział i podszedł do niej, drowka w furach drgnęła - Mówiłam ci że to nie jest jej prawdziwe imię... - mruknęła patrząc na każdego po kolei - Więc jak ci naprawdę na imię?[i/] - zapytał z uśmiechem -[i] A co cię to obchodzi?! Czego odemnie chcecie? - syknęła - Wiesz, w sumie to się ciebie tu nie spodziewaliśmy... mamy małą misję do wykonania tutaj, w pobliżu.. ale jak już jesteś to się tobą zajmiemy z Alliss... - powiedziała i mrugnął do drowki - A więc ta stara raszpla jeszcze żyje i nadal na mnie poluje? - warknęła Nereida - O tak... i pragnie cię mieć żywą... ale widzę że nie podróżujesz sama... - powiedział i spojrzał na resztę dróżyny - A wiecie co sie przydarzyło jej ostatnim kompanom? umarli we śnie, ot tak sobie... dziwne nieprawdaż? - powiedział z błyskiem w oku, Nereida zatrząsła sie ze złości - A co ty możesz o tym wiedzieć? - powiedziała siląc sie na spokój - A ten.. jak mu tam... Dubert. Umarł śmiercią naturalną tak? No tak, sztylet w sercu naturalnie powoduje śmierć - zakpił ponownie drow - A to już inna historia - mruknęła Nereida. Towarzyszka drowa gdzieś zniknęła...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlterEgo
Administrator



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z probówki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:52, 10 Wrz 2008    Temat postu:

Nekromanta stał wyprostowany lecz rozglądał się szukając drowki. Po czym zwrócił się do Drowa - A Ty chcesz zobaczeć jak wygląda "naturalna" śmierć poprzez zadławienie się własnym sercem lub obejrzeniem swych wnętrzności? Jeśli nie, to lepiej zejdźcie nam z drogi bo przekonacie się jak wygląda prawdziwa śmierć. - Powiedział to spokojnie lecz stanowczo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathlin
Wielki Książę Piekła



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Har`oloth
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:00, 10 Wrz 2008    Temat postu:

Drow wybuchnął śmiechem - I ty myślisz że jesteś taki potężny? No, musisz być, skoro podróżujesz z tą wariatką... - powiedział i spojrzał na Nereidę, ta wyjęła dwa miecze - Nie jestem wariatką... to ty mordujesz bez opamiętania - syknęła wściekła, drow uśmiechnął sie złośliwie - Wiem o tobie więcej niż myślisz ja wiem kto zabił małą Maye - powiedział, w oczach Nereidy zalśniły łzy - To był wypadek! Zamilcz! - krzyknęła i rzuciła się na niego, na to tylko czekała ukryta w cieniu kapłanka, mruknęła jakieś zaklęcie i Nereida upadła zemdlona na ziemię, twarzą w śnieg... - Nie będziemy wam przeszkadzać... tylko zabierzemy sobie Nereidę i już nie przeszkadzamy - powiedział drow kłaniając się nisko. Z jaskini zaczęły dobiegać niepokojące dźwięki, jakby warczenie. Kapłanka szybko tam weszła,jak by z lekkim lękiem w oczach...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlterEgo
Administrator



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z probówki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:11, 10 Wrz 2008    Temat postu:

Idźcie po Nereidę, ja się nim zajmę... - Krzyknął a sam skoczył do Drow'a, chwycił go za twarz. Drugą rękę wystawił przed twarz Drow'a. Z dłoni Morgana buchnął zgniło zielony płomień a w płomieniach pojawiła się biała czaszka. Nagle, z oczu Drow'a pojawił się czerwony promień który połączył się z oczodołami czaszki. Drow zaczął ryczeć, szarpać się i ślinić. Nekromanta trzymał go jeszcze przez chwilę, potem puścił. Drow trząsł się spazmatycznie, lecz nie upadł. Nekromanta nadal trzymał czaszkę na poziomie twarzy Drow'a.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragosani
MG



Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hell
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:05, 11 Wrz 2008    Temat postu:

Drago zmienił postać na ludzką, szybko rzucił na siebie opończe czarów i podbiegł do Nereidy. Wziął drowke na ręce i oddalił się na bezpieczna odległość. Jedna ręką zdjął swoją pelerynę i rozłożył ją ziemi. Na nią delikatnie ułożył drowkę. Następnie wstał i zdjął kapelusz. Rzucił go na ziemię. Z gniewem wszedł do jaskini szukając groźnej kapłanki.

[Tak btw, motyw z drowami prowadzi Kath, żeby nie było niedomówień]
[Btw#2 Telvi ma obecnie bezczelnie utrudniony dostęp do neta, więc nie będzie nam przeszkadzał]


Ostatnio zmieniony przez Dragosani dnia Czw 14:52, 11 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathlin
Wielki Książę Piekła



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Har`oloth
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:22, 11 Wrz 2008    Temat postu:

Dragosani usłyszał nieprzyjemne warczenie... i syk kilku węży. Nagle poczuł kilka ukąszeń w ramię i po jego ręku rozlał się palący ból, to kapłanka zacięła go swym wężowym biczem - Pożałujecie... że weszliście nam w drogę - powiedziała, oczy błyszczały jej złowieszczym, żółtym blaskiem... Warczenie wzmogło się i Dragosani ujrzał stworzenie które wydawało te odgłosy.. Był to wielki, na 2,5 metra potwór, z jakby psią głową i szczypcami wystającymi zza pleców, tak, przed nim stał glabrezu... Drowka zaśmiała się i jeszcze raz strzeliła batem, w nogę półsmoka. Glabrezu rzuciła się na niego warcząc wściekle, drowka zaczęła śpiewać zaklęcie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragosani
MG



Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hell
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:01, 11 Wrz 2008    Temat postu:

Drago spojrzał zmieszany na demona pochodzącego z ognistej Otchłani i gestem dłoni rzucił dość silne zaklęcie mrozu. Demon, jako ze był wyjątkowo wrażliwy na zimno, niemal od razu zwiał z podkulonym ogonem w głąb jaskini. Półsmok szybko wzmocnił zaklęcie opończy czarów. Udało mu się to ostatniej chwili, gdyż kapłanka skończyła inwokację zaklęcia. Pięć magicznych pocisków trafiło w tarczę Draga rozsypując wokół iskry. Błyskawicznie wykonał kontratak. Wyciągnął obie dłonie i wysłał w stronę drowki pióropusz ognia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathlin
Wielki Książę Piekła



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Har`oloth
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:11, 11 Wrz 2008    Temat postu:

Drowka spodziewała się tego ataku, błyskawicznie rzuciła czerwoną tarczę i ogień nie uczynił jej żadnej krzywdy. Glebrezu ocknął się po ostatnim zaklęciu i zaatakował Dragosaniego. Drowka złożyła dłonie i wymamrotała zaklęcie i nagle przed Dragosanim pojawiła się chmura kurzu z której wyszedł umbrowy kolos - Haha, myślisz że jesteś taki potężny? Pobaw się z moimi pieszczoszkami, mam ich sporo pod ręką - zaśmiała się drowka. Hakowa poczwara zaklaskała szponami i rzuciła się na maga, razem z nią demon. Drowka skupiła się i zaczęła inwokację czaru, Dragosani rozpoznał słowa zaklęcia Zabijanie żyjących...
Tymczasem nekromanta, który stał przed drowem poczuł silny i nieprzyjemny ból w łydce, ból który zoproszył jego uwagę. Zobaczył goblina-desperatę który wbił mu mały, ostry sztylet. Korzystając z nieuwagi przeciwnika osłabiony drow zbiegł do jaskini, w której Drago odpierał ataki demona i poczwary...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragosani
MG



Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hell
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:23, 11 Wrz 2008    Temat postu:

Drago nim dopadły go "pieszczoszki" rzucił proste zaklęcie duchowego oblicza. Teraz broń fizyczna niewiele mogła mu zrobić. Gdy rozpoznał zaklęcie drowki zrobił jedyną rzecz jaka wydawała mu się rozsądna w sytuacji szturmu potworów i kapłanki - teleportował się w daleki koniec jaskini. Zdziwiona kapłanka odwróciła się by ujrzeć trzy potężne błyskawice lecące w nią i jej zwierzaczki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathlin
Wielki Książę Piekła



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Har`oloth
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:30, 11 Wrz 2008    Temat postu:

Drowka usunęła się i błyskawice trafiły w hakową poczwarę, która zaskrzeczała żałośnie i zniknęła - A więc umiesz się bawić... to sie pobawimy - powiedziała i zaśmiała się. Mruknęła zaklęcie i otoczył ją świetlisty pancerz, glabrezu który, lekko ranny od błyskawicy zamachał łapami i Dragosaniego otoczył rój małych owadów które zajęły jego uwagę. Nagle przed sobą zobaczył mur ognia który oddzielił do od kapłanki, i otoczył go zielonkawy, gryzący dym... Dragosani poczuł że każdy oddech sprawia mu olbrzymi ból...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragosani
MG



Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hell
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:40, 11 Wrz 2008    Temat postu:

Drago ponownie się teleportował, tym razem poza obręb chmury dymu. Tym razem pojawił się w progu jaskini i od razu rzucił zaklęcie rozproszenia magii. Ognisty mur, chmura dymu i globrezu, którego obecność na tym planie była podtrzymywana przez magię, zniknęły. Zaklinacz zamruczał zaklęcie i wykonał skomplikowane gesty rękoma, przez co przywołał trzy wirujące, magiczne ostrza które pomknęły w stronę kapłanki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathlin
Wielki Książę Piekła



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Har`oloth
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:49, 11 Wrz 2008    Temat postu:

Drowka uśmiechnęła sie tylko podle i zniknęła - Myślisz że tylko ty umiesz podróżować teleportami? - usłyszał syknięcie koło ucha, drowka posłała mu prosto w twarz kilka małych magicznych pocisków, Dragosani zatoczył się do tyłu osłaniając głowę ramionami. Drowka usłyszała jęk towarzysza - Co do?... - syknęła i zobaczyła go, pozbawionego sił, półprzytomnego na ziemi. Złapała go za kołnierz i teleportowała się gdzieś...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragosani
MG



Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hell
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:55, 11 Wrz 2008    Temat postu:

Drago wystrzelił jeszcze błyskawicę w znikającą drowkę, ale nie trafił. Następnie wybiegł z jaskini i paląc po drodze jednego z goblinów podbiegł do Nereidy. Wysilił sie i rzucił zaklęcie uzdrawiające na drowkę. Jako ze nie był kapłanem, owe zaklęcie wymagało od niego większego skupienia niż inne. Po chwili wojowniczka otworzyła swe piękne szkarłatne oczy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathlin
Wielki Książę Piekła



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Har`oloth
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:58, 11 Wrz 2008    Temat postu:

Drowka spojrzała na Dragosaniego - Co się?... - zapytała i nagle zamilkła, przypominając sobie co sie stało - Czy oni nie żyją? - zapytała nagle, zrywając się na nogi i sięgając po miecze... Poczuła jednak silne zawroty głowy i upadła na kolana - Oni mnie zabiją... - jęknęła
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragosani
MG



Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hell
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:59, 12 Wrz 2008    Temat postu:

- Nic Ci nie zrobią... uciekli z podkulonym ogonem. - powiedział zaklinacz i pomógł wstać drowce. - Chcesz odpocząć?

[Z przykrością stwierdzam, iż przez weekend mnie nie będzie. Jadę na weselicho. Wypije wasze zdrowie, więc nie rozpędzajcie się w pisaniu Wink ]


Ostatnio zmieniony przez Dragosani dnia Pią 19:11, 12 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Telvani
Upadły Anioł



Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemnogród
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:29, 13 Wrz 2008    Temat postu:

Morgan usłyszał sapanie, i skrzypienie śniegu. Po chwili zobaczył Eldreda, otoczonego jakąś sferą, przez którą nie przenikał śnieg i mróz. Coś mnie minęło?

Ostatnio zmieniony przez Telvani dnia Nie 22:42, 14 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathlin
Wielki Książę Piekła



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Har`oloth
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:59, 14 Wrz 2008    Temat postu:

( Do diabła, Telvi, czytaj posty... oba drowy uciekły, nie ma ich, zniknęły :b )
- A...ale ja czuje się dobrze - powiedziała i uśmiechnęła się blado. Nagle zakryła usta dłonią i pobiegła do jaskini, słychać było że drowka właśnie zwraca to co wcześniej zjadła. Po chwili wyczołgała się z jaskini - Nie... nawidzę... tego... zaklęcia... - wymruczała i usiadła opierając sie o jakąś skałę - Oni nie uciekli, skoro wiedzą że tu jestem to wrócą - powiedziała i zaczęła grzebać w plecaku, wyciągnęła hubkę i krzesiwo, oraz małego skręta. Ręce bardzo jej się trzęsły, więc miała mały problem z zapaleniem. W końcu udało się jej, i z ust wypuściła kłęby dymu o dziwnym zapachu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragosani
MG



Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hell
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:19, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Drago nagle zbladł i omal się nie przewrócił.
- Cholera... moja głowa. - miejsca ukąszeń wężowego bicza zaczęły puchnąć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlterEgo
Administrator



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z probówki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:08, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Nekromanta podszedł do Dragosaniego lekko utykając. Przy ranach zaklinacza przyłożył rękę i mruczał zaklęcia. Postępował tak z każdą raną od bicza. Po paru minutach Morgan "zaliczył" wszystkie rany. Za parę minut opuchlizna, rany oraz blizny zejdą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Telvani
Upadły Anioł



Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemnogród
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:01, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Wszedł za Morganem do jaskini. No to ktoś mi wreszcie powie co się działo?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Athelas - Królewskie Ziele Strona Główna -> Twierdza Czarnego Serca Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 56, 57, 58  Następny
Strona 3 z 58

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin