Autor |
Wiadomość |
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:30, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Oczy drowki rozszerzyły się ze strachu - Drow... to napewno nie zwiastuje niczego dobrego - powiedziała cicho, ale niestety już zostali zauważeni. Gobliny zerwały się do ucieczki, a drow spojrzał uważnie na Nereidę ktora wyglądała jak by miała zemdleć, obok stała otulona w ciemne futra drowka - O... Anastazja...Wszędzie rozpoznam te piękne oczy - powiedział i podszedł do niej, drowka w furach drgnęła - Mówiłam ci że to nie jest jej prawdziwe imię... - mruknęła patrząc na każdego po kolei - Więc jak ci naprawdę na imię?[i/] - zapytał z uśmiechem -[i] A co cię to obchodzi?! Czego odemnie chcecie? - syknęła - Wiesz, w sumie to się ciebie tu nie spodziewaliśmy... mamy małą misję do wykonania tutaj, w pobliżu.. ale jak już jesteś to się tobą zajmiemy z Alliss... - powiedziała i mrugnął do drowki - A więc ta stara raszpla jeszcze żyje i nadal na mnie poluje? - warknęła Nereida - O tak... i pragnie cię mieć żywą... ale widzę że nie podróżujesz sama... - powiedział i spojrzał na resztę dróżyny - A wiecie co sie przydarzyło jej ostatnim kompanom? umarli we śnie, ot tak sobie... dziwne nieprawdaż? - powiedział z błyskiem w oku, Nereida zatrząsła sie ze złości - A co ty możesz o tym wiedzieć? - powiedziała siląc sie na spokój - A ten.. jak mu tam... Dubert. Umarł śmiercią naturalną tak? No tak, sztylet w sercu naturalnie powoduje śmierć - zakpił ponownie drow - A to już inna historia - mruknęła Nereida. Towarzyszka drowa gdzieś zniknęła...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:52, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Nekromanta stał wyprostowany lecz rozglądał się szukając drowki. Po czym zwrócił się do Drowa - A Ty chcesz zobaczeć jak wygląda "naturalna" śmierć poprzez zadławienie się własnym sercem lub obejrzeniem swych wnętrzności? Jeśli nie, to lepiej zejdźcie nam z drogi bo przekonacie się jak wygląda prawdziwa śmierć. - Powiedział to spokojnie lecz stanowczo.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:00, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Drow wybuchnął śmiechem - I ty myślisz że jesteś taki potężny? No, musisz być, skoro podróżujesz z tą wariatką... - powiedział i spojrzał na Nereidę, ta wyjęła dwa miecze - Nie jestem wariatką... to ty mordujesz bez opamiętania - syknęła wściekła, drow uśmiechnął sie złośliwie - Wiem o tobie więcej niż myślisz ja wiem kto zabił małą Maye - powiedział, w oczach Nereidy zalśniły łzy - To był wypadek! Zamilcz! - krzyknęła i rzuciła się na niego, na to tylko czekała ukryta w cieniu kapłanka, mruknęła jakieś zaklęcie i Nereida upadła zemdlona na ziemię, twarzą w śnieg... - Nie będziemy wam przeszkadzać... tylko zabierzemy sobie Nereidę i już nie przeszkadzamy - powiedział drow kłaniając się nisko. Z jaskini zaczęły dobiegać niepokojące dźwięki, jakby warczenie. Kapłanka szybko tam weszła,jak by z lekkim lękiem w oczach...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:11, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Idźcie po Nereidę, ja się nim zajmę... - Krzyknął a sam skoczył do Drow'a, chwycił go za twarz. Drugą rękę wystawił przed twarz Drow'a. Z dłoni Morgana buchnął zgniło zielony płomień a w płomieniach pojawiła się biała czaszka. Nagle, z oczu Drow'a pojawił się czerwony promień który połączył się z oczodołami czaszki. Drow zaczął ryczeć, szarpać się i ślinić. Nekromanta trzymał go jeszcze przez chwilę, potem puścił. Drow trząsł się spazmatycznie, lecz nie upadł. Nekromanta nadal trzymał czaszkę na poziomie twarzy Drow'a.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:05, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Drago zmienił postać na ludzką, szybko rzucił na siebie opończe czarów i podbiegł do Nereidy. Wziął drowke na ręce i oddalił się na bezpieczna odległość. Jedna ręką zdjął swoją pelerynę i rozłożył ją ziemi. Na nią delikatnie ułożył drowkę. Następnie wstał i zdjął kapelusz. Rzucił go na ziemię. Z gniewem wszedł do jaskini szukając groźnej kapłanki.
[Tak btw, motyw z drowami prowadzi Kath, żeby nie było niedomówień]
[Btw#2 Telvi ma obecnie bezczelnie utrudniony dostęp do neta, więc nie będzie nam przeszkadzał]
Ostatnio zmieniony przez Dragosani dnia Czw 14:52, 11 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:22, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Dragosani usłyszał nieprzyjemne warczenie... i syk kilku węży. Nagle poczuł kilka ukąszeń w ramię i po jego ręku rozlał się palący ból, to kapłanka zacięła go swym wężowym biczem - Pożałujecie... że weszliście nam w drogę - powiedziała, oczy błyszczały jej złowieszczym, żółtym blaskiem... Warczenie wzmogło się i Dragosani ujrzał stworzenie które wydawało te odgłosy.. Był to wielki, na 2,5 metra potwór, z jakby psią głową i szczypcami wystającymi zza pleców, tak, przed nim stał glabrezu... Drowka zaśmiała się i jeszcze raz strzeliła batem, w nogę półsmoka. Glabrezu rzuciła się na niego warcząc wściekle, drowka zaczęła śpiewać zaklęcie...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:01, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Drago spojrzał zmieszany na demona pochodzącego z ognistej Otchłani i gestem dłoni rzucił dość silne zaklęcie mrozu. Demon, jako ze był wyjątkowo wrażliwy na zimno, niemal od razu zwiał z podkulonym ogonem w głąb jaskini. Półsmok szybko wzmocnił zaklęcie opończy czarów. Udało mu się to ostatniej chwili, gdyż kapłanka skończyła inwokację zaklęcia. Pięć magicznych pocisków trafiło w tarczę Draga rozsypując wokół iskry. Błyskawicznie wykonał kontratak. Wyciągnął obie dłonie i wysłał w stronę drowki pióropusz ognia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:11, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Drowka spodziewała się tego ataku, błyskawicznie rzuciła czerwoną tarczę i ogień nie uczynił jej żadnej krzywdy. Glebrezu ocknął się po ostatnim zaklęciu i zaatakował Dragosaniego. Drowka złożyła dłonie i wymamrotała zaklęcie i nagle przed Dragosanim pojawiła się chmura kurzu z której wyszedł umbrowy kolos - Haha, myślisz że jesteś taki potężny? Pobaw się z moimi pieszczoszkami, mam ich sporo pod ręką - zaśmiała się drowka. Hakowa poczwara zaklaskała szponami i rzuciła się na maga, razem z nią demon. Drowka skupiła się i zaczęła inwokację czaru, Dragosani rozpoznał słowa zaklęcia Zabijanie żyjących...
Tymczasem nekromanta, który stał przed drowem poczuł silny i nieprzyjemny ból w łydce, ból który zoproszył jego uwagę. Zobaczył goblina-desperatę który wbił mu mały, ostry sztylet. Korzystając z nieuwagi przeciwnika osłabiony drow zbiegł do jaskini, w której Drago odpierał ataki demona i poczwary...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:23, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Drago nim dopadły go "pieszczoszki" rzucił proste zaklęcie duchowego oblicza. Teraz broń fizyczna niewiele mogła mu zrobić. Gdy rozpoznał zaklęcie drowki zrobił jedyną rzecz jaka wydawała mu się rozsądna w sytuacji szturmu potworów i kapłanki - teleportował się w daleki koniec jaskini. Zdziwiona kapłanka odwróciła się by ujrzeć trzy potężne błyskawice lecące w nią i jej zwierzaczki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:30, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Drowka usunęła się i błyskawice trafiły w hakową poczwarę, która zaskrzeczała żałośnie i zniknęła - A więc umiesz się bawić... to sie pobawimy - powiedziała i zaśmiała się. Mruknęła zaklęcie i otoczył ją świetlisty pancerz, glabrezu który, lekko ranny od błyskawicy zamachał łapami i Dragosaniego otoczył rój małych owadów które zajęły jego uwagę. Nagle przed sobą zobaczył mur ognia który oddzielił do od kapłanki, i otoczył go zielonkawy, gryzący dym... Dragosani poczuł że każdy oddech sprawia mu olbrzymi ból...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:40, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Drago ponownie się teleportował, tym razem poza obręb chmury dymu. Tym razem pojawił się w progu jaskini i od razu rzucił zaklęcie rozproszenia magii. Ognisty mur, chmura dymu i globrezu, którego obecność na tym planie była podtrzymywana przez magię, zniknęły. Zaklinacz zamruczał zaklęcie i wykonał skomplikowane gesty rękoma, przez co przywołał trzy wirujące, magiczne ostrza które pomknęły w stronę kapłanki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:49, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Drowka uśmiechnęła sie tylko podle i zniknęła - Myślisz że tylko ty umiesz podróżować teleportami? - usłyszał syknięcie koło ucha, drowka posłała mu prosto w twarz kilka małych magicznych pocisków, Dragosani zatoczył się do tyłu osłaniając głowę ramionami. Drowka usłyszała jęk towarzysza - Co do?... - syknęła i zobaczyła go, pozbawionego sił, półprzytomnego na ziemi. Złapała go za kołnierz i teleportowała się gdzieś...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:55, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Drago wystrzelił jeszcze błyskawicę w znikającą drowkę, ale nie trafił. Następnie wybiegł z jaskini i paląc po drodze jednego z goblinów podbiegł do Nereidy. Wysilił sie i rzucił zaklęcie uzdrawiające na drowkę. Jako ze nie był kapłanem, owe zaklęcie wymagało od niego większego skupienia niż inne. Po chwili wojowniczka otworzyła swe piękne szkarłatne oczy...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:58, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Drowka spojrzała na Dragosaniego - Co się?... - zapytała i nagle zamilkła, przypominając sobie co sie stało - Czy oni nie żyją? - zapytała nagle, zrywając się na nogi i sięgając po miecze... Poczuła jednak silne zawroty głowy i upadła na kolana - Oni mnie zabiją... - jęknęła
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:59, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
- Nic Ci nie zrobią... uciekli z podkulonym ogonem. - powiedział zaklinacz i pomógł wstać drowce. - Chcesz odpocząć?
[Z przykrością stwierdzam, iż przez weekend mnie nie będzie. Jadę na weselicho. Wypije wasze zdrowie, więc nie rozpędzajcie się w pisaniu ]
Ostatnio zmieniony przez Dragosani dnia Pią 19:11, 12 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:29, 13 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Morgan usłyszał sapanie, i skrzypienie śniegu. Po chwili zobaczył Eldreda, otoczonego jakąś sferą, przez którą nie przenikał śnieg i mróz. Coś mnie minęło?
Ostatnio zmieniony przez Telvani dnia Nie 22:42, 14 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:59, 14 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
( Do diabła, Telvi, czytaj posty... oba drowy uciekły, nie ma ich, zniknęły :b )
- A...ale ja czuje się dobrze - powiedziała i uśmiechnęła się blado. Nagle zakryła usta dłonią i pobiegła do jaskini, słychać było że drowka właśnie zwraca to co wcześniej zjadła. Po chwili wyczołgała się z jaskini - Nie... nawidzę... tego... zaklęcia... - wymruczała i usiadła opierając sie o jakąś skałę - Oni nie uciekli, skoro wiedzą że tu jestem to wrócą - powiedziała i zaczęła grzebać w plecaku, wyciągnęła hubkę i krzesiwo, oraz małego skręta. Ręce bardzo jej się trzęsły, więc miała mały problem z zapaleniem. W końcu udało się jej, i z ust wypuściła kłęby dymu o dziwnym zapachu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:19, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Drago nagle zbladł i omal się nie przewrócił.
- Cholera... moja głowa. - miejsca ukąszeń wężowego bicza zaczęły puchnąć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:08, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Nekromanta podszedł do Dragosaniego lekko utykając. Przy ranach zaklinacza przyłożył rękę i mruczał zaklęcia. Postępował tak z każdą raną od bicza. Po paru minutach Morgan "zaliczył" wszystkie rany. Za parę minut opuchlizna, rany oraz blizny zejdą.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:01, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Wszedł za Morganem do jaskini. No to ktoś mi wreszcie powie co się działo?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|